Mój pierwszy raz z Dark Souls: Remastered #3 Powoli do przodu (bardzo powoli)

Wracam do DS po przerwie, spędziłem całe dwa dni na łonie przyrody nie rozmyślając o swoim największym jak dotąd growym wyzwaniu, mając nadzieję że taki odpoczynek przełoży się na lepszy gameplay. Nic bardziej mylnego.

Powrót do gry nie okazał się najprzyjemniejszy zaliczyłem kilka naprawdę żenujących potknięć przez co mój licznik śmierci się zwiększył.

Na nowo musiałem wyczuć moveset swojej postaci, w pewnej chwili odniosłem wrażenie, że jestem powolniejszy. Być może zrobiłem gdzieś błąd dobierając zły ekwipunek, lub zle rozłożyłem statystyki?

Demon Taurus

Udało mi się dojść do bossa! Z materiałów na YT wiedziałem, co robić. Najpierw łucznicy na wieży, potem użycie na broni żywicy, wywabienie bossa powrót na wierze i atak z góry.

Niestety nie udało się za pierwszym razem. Drugie podejście okazało się SZCZĘŚLIWE – Taurusowi powinęła się noga i spadł. Czy czuje się z tym źle? Wręcz przeciwnie cieszy mnie fakt dalszej progresji gry.

DARK SOULS™: REMASTERED_20240413214301

Na prawilne przejście gry bez wykorzystywania bugów i gliczy przyjdzie czas podczas kolejnych przejść gry. Na tym etapie jestem pewien, że będę wracał do DS jeszcze wielokrotnie.

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *