Po wybiera się na wycieczkę kulinarną po Chinach, szybko jednak zostaje wplątany w kradzież jednej z czterech magicznych broni. Główny bohater chcąc oczyścić swoje dobre imię wyrusza – w towarzystwie angielskiego rycerza – za złodziejami.
Serial jest całkiem udany głównie za sprawą antagonistów – łasic Klausa i Veruki, ta ostatnia z miejsca skradła moje serce swoim obłąkaniem! Po i Wędrująca Klinga również nieźle się dopełniają. Niestety to jak jest tutaj przedstawiony Po burzy mi spójność przedstawionego świata.
Po jest nazywany „Smoczym Mistrzem”, wielokrotnie uratował Chiny, w serialu jednak dalej jest tym naiwnym i denerwującym pandą, który chyba zapomniał podstaw walki.
Pomijam już sam fakt odebrania tytułu przez cesarza, czyli osoby nie związanej z kung fu. Bardzo brakuje postaci prawdziwego mistrza, jakim był chociażby Shifu. Po próbuje silić się na jakiś mądrości, ale raczej średnio to wychodzi.
Gdyby nie cofnięcie w rozwoju głównego bohatera pewnie oceniłbym ten serial wyżej, dla mnie jest co najwyżej średni. Pewnie sprawdzę z ciekawości kolejny sezon, ale bez większych oczekiwań.
Dodaj komentarz