W czwartek swoją premierę w serwisie Netflix miał Tekken: Bloodline, nie jest to co prawda poziom Arcane, ale cały sezon oglądało mi się bardzo dobrze.
Jak można się domyśleć Tekken: Bloodline powstało na bazie gry Bandai Namco Entertainment. Co najważniejsze jest spójna historycznie i stylistycznie z pierwowzorem.
Historia skupia się wokół Jina Kazamay który chcąc pomścić śmierć matki, trenuje pod okiem swojego dziadka Heihachiego Mishimay i startuje w turnieju Króla Żelaznej Pięści…
Za animację odpowiada Studio Hibari wraz z Larx Entertainment, całość ogląda się bardzo dobrze, jedyne do czego mógłbym się przyczepić, to dziwne trójkątne cieniowanie. – Wygląda to conajmniej dziwnie, myślę że bardziej naturalne cieniowanie wyglądałoby lepiej…
Polecam tytuł każdemu fanowi anime i Tekkena, całość do ogarnięcia w jeden wieczór (6 odcinków po ok. 20-30 min.). Dla mnie solidne 6/10!
Miniaturka: Youtube.com
Dodaj komentarz